sobota, 16 czerwca 2012

22. Lwy zimą

Fotonotka


Tegoroczna zima jest niezwykle urokliwa i piękna. Jeszcze na początku lutego,  w niektórych miejscach śnieg sięgał mi wysoko ponad kolana (a mam 176 cm wzrostu). Sople "zdobiły" dachy, a gałęzie pokryte były śnieżnymi "serpentynami". 
5 lutego wybrałam się na fotografowanie zwierząt. Dzisiejszą "Fotonotkę" poświęcam  lwom, które nie bały się ujemnych temperatur.

^Dukat - głowa lwiej rodziny.
Młodemu Amorowi (tego lutego skończy rok)  nie przeszkadzały niskie temperatury i biały puch. Do wyjścia na spacer zachęcił całą swoją rodzinę - starszego brata Zulusa, ojca Dukata oraz matkę - Rose (w tej też kolejności).

^Dukat na śniegu.
Mogłoby się wydawać, że samcowi - Dukatowi, śnieg i mróz również nie przeszkadzały. 

^Rose i jej młodszy syn Amor.
Moje obserwacje pozwoliły mi stwierdzić, że w tej rodzinie z dziećmi najchętniej bawi się tatuś, natomiast mamusia zazwyczaj szczerzy ząbki. Rose nie przepada za zabawami Amora i Zulusa. Mimo to widać, że Zulus to "syn ojca" a Amor matki. Ten młody, rozbrykany "kociak" najczęściej zaczepia właśnie poważną Rose. Nie przeszkadzają mu nawet takie ostrzeżenia jak warknięcia.
***
Informacje
- Notka z dnia 20.02.2012, napisana jeszcze na blogu Felidae - poprzedniku Perfekcyjnych.
- Ciekawostka: od tego postu rozpoczęła się na Felidae Kocia Kronika, która niestety wkrótce podupadła po raz pierwszy.
- Zdjęcia wykonałam w ZOO Warszawa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz