Perfekcyjni



Pochodzenie: Felidae(blog.onet.pl)
Narodziny: 22 października 2009r.

Na wstępie...
Perfekcyjni Łowcy… Skradają się cicho, czają się w trawie. Zza mozaiki liści i cienkich gałązek bystrymi oczami obserwują świat. Długim ogonem uderzają o ziemię, wznosząc szary pył. Nagle donośny, głęboki ryk... Lub świergoczący pisk. I skok! Już są po drugiej stronie szemrzącego strumienia. Pokonują wysokie góry, świerkowe lasy. Wędrują ścieżkami pośród morza sawann bądź między piaszczystymi wydmami. Błąkają się po okwieconych łąkach... i między wysokimi domami.
Perfekcyjni łowcy - dumni, potężni i inteligentni myśliwi. Koty. To im poświęcony jest ten blog.

Geneza
Dawno, dawno temu, gdy zakładałam stare "Felidae I" (poprzednie wcielenie), zastanawiałam się, jakby tu ugryźć kocią tematykę. Od początku nieco odpychał mnie utarty, encyklopedyczny schemat: "tygrys - mięsożerny ssak z rodziny Felidae". Chciałam zarazić miłością do kotów innych ludzi i pokazać, że ich świat zdecydowanie wykracza poza książkowe regułki.
Przy okazji myślałam nad wpleceniem w treść własnej twórczości, przede wszystkim fotograficznej. Od zawsze lubiłam pisać opowiadania, szczególnie takie, w których głównym bohaterem albo motywem był właśnie kot. Szybko uformował się pomysł na bloga, może nieco odmiennego niż inne - Felidae, czyli późniejszych Perfekcyjnych.

Ostrzegam też, mimo że blog pisany jest na luzie, nie ma bata - trzeba w pędzie życia zatrzymać się nad tekstami. Nie tworzę bowiem czegoś łatwego, a jedynie innegoNa Perfekcyjnych znajdziesz więc: jedno- jak i "wielonotkowe" opowiadania o dzikich kotach, fotonotki, powieść Bursztynowym Okiem, pamiętniki nie tylko domowych mruczków, a w przygotowaniu są "Legendy z kotami" - opowieści o pochodzeniu rasowych kotów. A wszystko po to, by pokazać choć część piękna kociego świata (tak szybko zanikającego). Zapraszam więc na ścieżki cichych, majestatycznych i perfekcyjnych łowców!

Zdjęcia
Blog ten jest, jakby to powiedzieć, zwierzęco-fotograficznym. Wszystkie prezentowane tu fotografie są mojego autorstwa (wyjątek to recenzje filmów i książek). Zdjęcia dzikich kotów robiłam w ogrodach zoologicznych, głównie w ZOO warszawskim (ale na przykład tytułowego lamparta chińskiego - w łódzkim ZOO).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz