Król Łatek I
W przedostatnim poście pisałam o Illeyesie. Niestety,
Illeyes'a pokonał nowy, młody kocur - Łatek.
Łatek to kot bardzo ładnie ubarwiony. Jest biały, lecz
gdzieniegdzie posiada bure łatki.
Władcą osiedla jest od 2008 roku. Kiedy tylko przejął pałeczkę,
zajął się tym, czym powinien - zaznaczaniem, że teraz to on jest panem. Bardzo
pracochłonne zajęcie. Po pierwsze dlatego, że terytorium jest bardzo rozległe.
Obejmuje osiedle, tereny wojskowe, działki, nieużytki, śródmiejskie laski i
szkołę, kończąc na wielkim lesie.
Inne koty szybko przyzwyczaiły się do nowego monarchy. Niestety
Łatek nie dysponował aż tak wielką siłą. Czuły to kocury. Już w niecały miesiąc
po objęciu rządów, Łatek musiał zmierzyć się z Goldem (rudo-biały
kocur). Król akurat szedł w stronę lasku "bezowego" (rosły
tam przede wszystkim bzy, kilka sosen i brzozy). Gdy kot był jeszcze na
osiedlu, Gold śledził go i czaił się. Wyczekiwał odpowiedniego momentu do
ataku. Łatek nie za bardzo się nim przejął. Czasami tylko oglądał się za
siebie. Jednak kiedy wkroczył w lasek, sprawy zaczęły się komplikować. Gold miał
przewagę nad królem. Mógł spokojnie ukryć się w gąszczu i nieoczekiwanie
zaatakować. Łatek byłby w kłopotach.
Ostatecznie oba koty zniknęły pośród krzaków. Mogę też sądzić, po
braku wrzasków, że nie doszło do starcia. Łatkowi się upiekło.
Niestety nie tylko Gold chce obalić władcę. Ostatnio neutralny
Katrin daje popalić Łatkowi.
Pewnego dnia usłyszałam straszne wrzaski. Podeszłam do okna i co
zobaczyłam? Na drodze kotłowały się dwa kocie ciała, drapiąc się i gryząc.
Wszędzie wokoło leżała biała, wyrwana sierść. To była walka roku! Jeszcze
takiej nie widziałam! Katrin uciekł pierwszy, pod samochód. Tam
rozegrała się runda II. Po chwili ukazał się ogon Łatka. Był nastroszony i
machał to w lewo, to w prawo. Następnie ukazał się cały kocur. Wygiął swój koci
grzbiet, a sierść sztywno stanęła. Katrin miauczał w niebogłosy,
szczególnie podczas nagłych ruchów Łatka. Na dobre zakończenie, Łatek
nastraszył Katrina udawanym atakiem i powoli odszedł.
Ten biało-bury kocur zdobył uznanie w oczach kotek szkolnych (tak
je nazywam; miejszkają na dachu szkoły).
*
Mimo wszelkich przeciwności, Łatek do dziś jest królem osiedla,
ale konkurencja rośnie. Na razie jednak radzi sobie w
tym niezwykłym i skomplikowanym świecie.
^Co prawda nie jest to Łatek, a jedynie jeden z osiedlowych kotów, lecz zdjęcia pierwszego władcy nie posiadam w swoich zbiorach...
***
Informacje
- Notka z dnia 29.12.2009 roku, napisana jeszcze na poprzedniku Perfekcyjnych - Felidae.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz