Kot -
prezent tylko dla odpowiedzialnych ludzi
Nadchodzą święta... Ja już zaczynam je czuć, ale całkowicie pewnie
poczuję dopiero podczas wigilii klasowej. Jestem ciekawa, co tam będzie, bo
jeszcze nigdy w takiej nie uczestniczyłam.
W ten czwartek - Wigilia. Będziemy przeżywać ten czas szczęśliwie
i rodzinnie, razem z naszym kotem. Jednak nie wszystkie koty mają tyle
szczęścia. Wiele z nich, właśnie w te radosne dni, walczy o przetrwanie z
śniegami. Właśnie w tej chwili, jakiś mruczek desperacko szuka kryjówki, przed
zimnem i mrozem. Jest wygłodniały i zaniedbany. Wszystko przez... ludzką
głupotę.
Okres Bożego Narodzenia, czyli wielkiej manii
zakupowo-prezentowej, jest czasem, kiedy zgłasza się najwięcej porzuconych
zwierząt. Ludzie, chcąc sprawić większą przyjemność, wybierają żywy prezent.
Niektórym osobom, owszem podoba się i są w stanie się nim zająć. Niestety wiele
jest takich, które nie cieszą się z wymagającego podarunku. Wtedy, w najlepszym
przypadku, "nowi właściciele" oddają je do schroniska. W tych nieco
gorszych, pupile trafiają do lasów, śmietników lub po prostu za drzwi. W najgorszych są zabijane, topione lub żywcem
pakowane w pudła i wyrzucane na śmietnik.
Ile kotów, myśląc, że napotkało swojego, nowego przyjaciela,
rozczarowuje się gdy nagle trafiają do obcego miejsca, a ich
"przyjaciel" odjeżdża i opuszcza je, bo po prostu nie jest w stanie
podołać zadaniu opieki nad zwierzęciem. Dobrze, jeśli tym kotem, będzie
dorosły. Taki może sobie poradzić, chociaż podczas mrozów, szanse zmniejszają
się jeszcze bardziej. Gorzej, jeżeli są to kocięta, które na 100% umrą.
Właśnie dlatego, tego dnia pomyślny przez 5 sekund o kotach, które
okazały się złą "zabawką", złym prezentem.
Pomyślmy o nich!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz