Fotonotka
Post dedykuję Adze.
Pod koniec sierpnia udało mi się wybrać wreszcie na prawdziwe wakacje. Cel - wieś. Poznałam tam pewne kocie rodzeństwo. Ona (Pańcia) - tajemnicza, niezależna, czarna kotka. Jej brat (Timon) - towarzyski, waleczny i łowny buro-biały kocur - to on jest bohaterem dzisiejszej fotonotki.
Kociaki miały kilka miesięcy (matkę opuściły już jakiś czas temu), czyli trafiłam na etap "wiecznej zabawy". Kociaki potrafiły całymi godzinami biegać po podwórku - od garażu do naprzeciwległej stodoły. Powoli zaczynały się usamodzielniać. Na przykład, od czasu do czasu zdarzało im się coś schwytać (!)
No, ale nie o tym. Timona, Pańcię i ich dziwne przyzwyczajenia poznacie innym razem. Dzisiaj będzie mowa o fotografowaniu.
W związku z tym, iż kociaki krążyły po wybiegu, niczym elektrony wokół jądra atomu (nieustannie, a ich uwagę przykuwało wszystko - jak nie szyszka, to patyk, jak nie patyk to ważka, jak nie ważka to ogon brata lub siostry...), miałam okazję nieco udoskonalić swój fotograficzny warsztat, szczególnie jeśli chodzi o zdjęcia w ruchu. Niegdyś - moja bolączka. Zawsze bowiem "fotki" w biegu/skoku wychodziły niewyraźne, źle skadrowane i/albo poruszone. Trafiła mi się niepowtarzalna szansa by to poprawić! Do tego aż dziesięciodniowa! Natychmiast wzięłam się do roboty. W tej fotonotce pragnę Wam zaprezentować "kilka owoców" mojej pracy.
Kończę przynudzać. A więc - zaczynajmy zabawę!
^Timon uchwycony w "skoku po piórka".
^Nigdy nie był wybredny. Liść? Ważka? Szyszka? Źdźbło trawy? Nikt nie mógł czuć się bezpieczny, gdy kotek pojawiał się na horyzoncie.
^Niepokorny łowca. Podczas mojej wizyty złapał dwie myszy, zaskrońca oraz... wróbla!
A on sam liczy sobie dopiero kilka miesięcy... Wyrasta z niego naprawdę bezlitosny drapieżca!
A on sam liczy sobie dopiero kilka miesięcy... Wyrasta z niego naprawdę bezlitosny drapieżca!
^"Wygibasy"
^"Mam szczęki, jak jaguar!"
***
Informacje
- Tekst i zdjęcia mojego autorstwa. Więcej o Timonie i Pańci przeczytacie w "profilach" lub w opowiadaniu "Bursztynowym okiem" (ale to za "pewien" czas...).
- Czytam wszystkie komentarze ;). Niedługo postaram się ze wszystkimi skontaktować. Informacje i wyjaśnienia mojej nieobecności znajdziecie pod poprzednim postem.
- To ostatnia notka, jaka pokaże się w najbliższym czasie. Nie wiem, kiedy znajdę czas na napisanie czegoś, hmm - "ambitniejszego".
- Informuję później, w wolnym czasie!
Pozdrawiam!